czwartek, 18 maja 2017

#30! Ludzie nie płaczą dlatego, że są słabi. Płaczą, bo byli silni zbyt długo.

Nie byłeś obecny w moim życiu przez dłuższy czas.
I nagle się pojawiłeś
Nie wiadomo dlaczego i po co
Dopiero po pewnym czasie zrozumiałam- pojawiłeś się po to, by zniszczyć mnie i moje życie.
Nie było mi do śmiechu,
ale Tobie owszem.
Nadal nie wiem, co mam ci powiedzieć,
kiedy mówisz „przepraszam”.
Co mam ci odpowiedzieć??
Że jest dobrze, że jest ok?!
Nie, nie jest.
Zrozum to wreszcie!
Odkąd ty się pojawiłeś, nie było dobrze.
Było cholernie trudno.
Pomieszałeś mnie z błotem…
Ale wiesz co?

czwartek, 11 maja 2017

Powracam? Dlaczego mnie nie było?

Hej, hej!
Jest tu kto?
Wiem, wiem, jak patrzę na datę ostatniego postu to dłuuuuuuuuuugo mnie nie było.
Wstyd mi bardzo z tego powodu, ale wiem, że nawet moje poniższe tłumaczenia nie usprawiedliwią mojej nieobecności.


A więc... moim pierwszym powodem i najważniejszym, była sytuacja życiowa, w jakiej się teraz znalazłam. Przygotowania do matury, stres, nauka, nauka, nauka i w końcu matura. Został mi jeszcze jeden egzamin ustny i jestem wolna!! :)
Drugim powodem było brak weny... Niestety, najczęściej na okres jesienno-zimowy cierpię na brak weny twórczej, ale na przyjście wiosny przychodzi mi masę pomysłów, a czasem same przychodzą mi w niespodziewanych momentach do głowy! :)
Czy jest trzeci? Hmmm, tak. Brak chęci i jakiekolwiek motywacji, czasem nawet wyrzuty sumienia, że będę robić coś, co nie powinnam- czyli pisać, zamiast się uczyć. SŁABA wymówka, no nie?