piątek, 9 października 2015

#14 To nie czas leczy rany, to my uzdrawiamy je w swoich czynach cz.2








Od tamtego spotkania minęły już 2 tygodnie, a ja z Jenny (bo tak zacząłem ją nazywać) coraz lepiej się dogadywaliśmy. Powoli oswajałem się z myślą, że to już nie Maja a Jennifer. Ale… było mi z tym dobrze.
                                                                                           *
Przestała mi się śnić. Tak po prostu. Teraz spędzałem z Jenny większość czasu. Chodziliśmy do kawiarni, do klubów (twierdzi, że bardzo dobrze tańczę, hm, no nie wiem), na domówki, do parków. Gdzie my nie byliśmy razem. To była przeurocza osoba, pełna humoru i optywityzmu. Z nią nie dało się nie uśmiechać. Zawsze śmiałem się z jej żartów.
- Tomek!- krzyknęła, gdy byliśmy na lunchu w parku którejś soboty.
- No co?- spytałem, nie wiedząc o co jej chodzi.
- Ty w ogóle mnie nie słuchasz- udała, że się obraziła.
- Jenn, słucham Cię słucham, tylko chwilowo się zamyśliłem, przepraszam.
I aby dodatkowo wzmocnić przeprosiny pocałowałem ją w policzek, na co ona się uśmiechnęła.
- No dobra, dobra niech Ci będzie.
Udobruchany skradłem  jej truskawkę, którą trzymała w ręce.
              

#13 To nie czas leczy rany, to my uzdrawiamy je w swoich czynach cz.1

   



Pustka.
Tęsknota do drugiej osoby.
Nie myślałem, że idąc do liceum, spotkam kogoś tak cudownego…
Maja.
Moja pierwsza miłość.
Poznałem ją na półmetku.
 Była w równoległej klasie.
Nigdy wcześniej nie miałem okazji ją poznać.
Po tej imprezie, wszystko się zmieniło.
Podaliśmy sobie numery telefonów, a ja obiecałem, że zadzwonię.
I zadzwoniłem.
Spotkaliśmy się w parku. Zabrałem ją do galerii, na ciastko i kawę.
Rozmawialiśmy o naszych planach na przyszłość. Ona miała w planach medycynę, ja prawo. Tego popołudnia dowiedziałem się o niej wielu rzeczy. Miała starszego brata, którego  uważała za  najlepszego brata pod słońcem. Dużo mi o nim mówiła. Mieszkał w innym mieście- tam, gdzie studiował architekturę.
Jak wyglądała?
Była śliczna.
Brunetka, szczupła, zielone oczy, długie i piękne nogi.
Kiedyś podarowała mi swoje zdjęcie. Postawiłem je w ramce na komodzie.
Do szkoły, jak i poza nią ubierała się modnie i kobieco. Aż zabierało dech.
Czasami zakładała tzw. Zerówki na nos. Na pożegnanie zawsze mówiłem: „Do zobaczenia później, śliczna okularnico”, na co zawsze się śmiała. Po 2 miesiącach, od pamiętnego półmetka byliśmy razem. Szczęśliwi i radośni, patrząc optymistycznie w przyszłość.

wtorek, 22 września 2015

#12 "Tylko"

To tylko chwila bez wytchnienia
To tylko chwila na otarcie łez
To tylko chwila, by zmienić świat,
Na lepszy, niż jest.
Joasia ;)

niedziela, 6 września 2015

#11 "Mecz ważna rzecz"


Każdy facet oglądając mecz, twierdzi, że zrobiłby to lepiej...

Ale my, kobiety, nie jesteśmy tego takie pewne.
A gdyby ustawić ich wszystkich na zielonej murawie, ubrać w te same ciuszki, wykopać piłkę..
Co by zrobili?

Tego nie wie nikt.

My nawet nie wiemy, co to spalony.
My nie krzyczymy "Polacy nic się nie stało" czy "Polska gola"
Nas to NIE INTERESUJE.
Nie widzimy sensu w tej grze.
11 spoconych, w dodatku tak samo ubranych mężczyzn biega za jedną piłką...
Wy przeżywacie mecze, my oglądamy seriale.
Dla was piłka się bardziej liczy od pięknych kobiet, które pojawiły się w tym samym klubie.
MECZ TO WAŻNA RZECZ, ale tylko dla... facetów ;)


Joasia ;)

środa, 24 czerwca 2015

# 10 "Okno"




To dziwne, gdy patrząc przez okno, nie widzisz niczego oprócz ciemności.
Kończy się wieczór, powoli zaczyna się świt.
ON jeszcze o tym nie wie.
Nagle w oddali zapala się światło,
później już słońce swoimi promykami oświetla jego twarz.
Mruży oczy, mrucząc z niezadowoleniem.
Patrzy przez okno, widzi światłość, nastał dzień!
A potem nagle ciemność i znowu nic.


                                                                       Joanna

piątek, 13 marca 2015

Odważ się wierzyć!


Miałam przyjemność spotkać przez te 3 dni (11-13.03) poznać niesamowitych ludzi, otworzyć się na Boga, poznać Go od innej strony.
Udostępniam Wam moją pracę, którą napisałam, więc czytajcie i komentujcie!


Nie jesteś dziełem przypadku. Bóg zaplanował moment Twojego urodzenia i chce dla Ciebie tylko dobra i szczęścia, ponieważ jest Twoim kochającym Ojcem.
Jeśli dasz Bogu szansę, On zmieni Twoje życie na lepsze. Wybór należy do Ciebie.
"Chrześcijanin jest człowiekiem radości." pp. Franciszek

„ŁAPSZE NIŻNE 2008, czyli
Ojejj, działo się…
            Na wszystkie bóle, złą pogodę i smutki najlepsza jest setka setka dzieci rzecz jasna, jedna siostra Ela, jeden pan Mirek, ośmiu animatorów i jeden ksiądz, Ksiądz Tomek, oczywiście!
            Kiedy zbliżają się wakacje wiadomo, że trzeba czas zagospodarować, więc ten Nasz Ksiądz  31 lipca zapakował nas wszystkich, bagaże i wspaniałą pogodę,  masę uśmiechu i radości, ale bez rodziców w 2 duuże autokary i jeden malutki busik i obraliśmy kurs na południe Polski. Łapsze Niżne jeszcze nie wiedziały, co je czeka. Droga prosta i spokojna upływała na poznawaniu nowych kolegów i koleżanek. A nasze Przedszkole, czyli busik, który w tym roku opanowali najmłodsi chłopcy i animatorka Dorotka już uczyli się nowych piosenek! Dziać się zaczęło po dotarciu na miejsce…
       

sobota, 7 marca 2015

Liebster Award- niespodzianka!

 „Liebster Award to nagroda przyznawana za „dobrze wykonaną robotę”. Kierowana jest głównie do blogów mało znanych, by pomóc w ich rozpowszechnieniu. Odbierając nagrodę odpowiadasz na 11 pytań od osoby, która Cię nominowała. Następnie zadajesz 11 pytań i nominujesz 11 blogów. Piszesz to wszystko na swoim blogu, oraz informujesz jedenastu szczęśliwców wybranych przez Ciebie.”

Nie spodziewałam się nominacji. Jestem mega szczęśliwa, że ktoś docenił moją pracę i chętnie odpowiem na pytania, zadane przez Kailę ( http://wysypisko-marzen.blogspot.com/ ):


1. Czy były książki które wniosły coś do twojego życia? Jeżeli tak to wymień pięć i napisz co to było.

Jestem humanistką i czytam naprawdę bardzo dużo książek.

1) "Kamienie na szaniec"
Lektura z gimnazjum, którą bardzo dobrze mi się czytało. Dowiedziałam się wiele o Powstaniu Warszawskim i poczynaniach AK.
Zrozumiałam, jak bardzo ważna jest ojczyzna i ludzkie życie, które powinno się doceniać i czerpać z niego jak najwięcej.

2) "Opium w rosole"
Następna lektura szkolna. Pokazała mi, jak bardzo dzieci przeżywają brak zainteresowania od strony rodziców i jak szukają miłości w obcych ludziach. Ukazane też tam było, że  nie wszyscy ludzie  są obojętni na cudze problemy, a także dowiedziałam się co nie co o latach '70.

Najczęściej mam tak, że zapominam tytuły fajnych książek, więc wymieniłam tylko dwa, które pierwsze przyszły mi do głowy :)
2. Skąd pomysł na typowany bloga?

Już wcześniej miałam bloga. Cieszył się popularnością, lecz niestety stronka pożegnała się i bloga straciłam.
Miałam roczną przerwę i w styczniu postanowiłam spróbować swoich sił w wierszach itp.
Wiedziałam, że dobrze pisze, ponieważ moja polonistka z gimnazjum zawsze chwaliła moje prace :)

 
3. Czego nie lubisz w płci przeciwnej?

Spóźnialstwa, chamstwa, niezdecydowania, wulgarnych zachowań.

 
4. Ulubiony kolor?

Zieleń- kolor nadziei <3

 
5. Jakie są dwie cechy które najbardziej w ludziach cenisz i dwie których nienawidzisz?

Cenię przyjacielskość i to, że chcą mi się zwierzać, co jest dla mnie znakiem, że naprawdę mnie lubią.
Nienawidzę dwulicowości i chamstwa bez powodu.

czwartek, 29 stycznia 2015

#9 "Pamiętnik- związek czy nie związek?"


 4 grudnia 2012r.
„Nadal jestem singlem. Jestem Jack Hurton. Chcę być w końcu w związku. Mam w końcu w kim wybierać- wiele osób chce się ze mną spotkać, podobno mam bardzo dużą charyzmę i dobrze prezentuje się na wizji. Pracuje w telewizji, duża grupa ludzi mnie zna. Lecz ja nie chcę wybierać osoby na dziewczynę, która zna mnie tylko z tej sławnej strony. Chcę poznać i być z osobą, która pokocha mnie za to kim jestem poza życiem w znanym zespole.
I dziś mogło się to zmienić:
Siedziałem przy barze w klubie "Sweat dreams". Podniosłem rękę i przywołałem barmana do siebie. Ten podszedł do mnie i polecił jakiegoś drinka. Przytaknąłem na tą propozycję. Długo siedziałem pijąc drinka, gdy podeszła do mnie piękna blondynka. Była wspaniała, długie włosy sięgające aż za piersi, a one same będące w sam raz, długie nogi, niebieskie oczy- moje marzenie.
Na oko była młodsza ode mnie o rok…
- Hej śliczna!- powiedziałem swoim uwodzicielskim głosem i uśmiechnąłem się pokazując swoje dołeczki- Jak ci na imię?
- Carrie.
- Ładnie.
- Dzięki, a ty?
- Jack- podałem jej rękę, ona uścisnęła ją, po czym wskazałem miejsce obok siebie.
- Wolałabym jakieś intymne miejsce.
- Co masz na myśli?- spytałem, unosząc prawą brew.
- Gdzieś, gdzie będzie mniej osób, niż tutaj- pokazała na salę.
- A znasz takie miejsce?

sobota, 17 stycznia 2015

#8 Lata 70



Rankiem siedziałem przy stole schylony nad kotletem mielonym, czytając gazetę brudną od sosu. W każdej gazecie piszą te same informacje, nic nowego się  nie dzieje. Obok stoi pół litra wódki- jedyne „lekarstwo” na moje smutki, dająca zapomnieć choć na chwilę o tych czasach, które nastały w Polsce. Godzinne stanie w kolejkach, aby cokolwiek kupić, benzyna na talony- to tylko niektóre realia czasów komuny, jest tak ciężko…
Niedługo muszę wyjść do pracy. Biorę płaszcz, zamykam dom i idę. W drodze myślę o Nim. Czy Bóg istnieje? Czy widzi teraz mnie? Mówią, że on jest wszechmocny, jednak pomimo moich modlitw, nic dobrego się nie dzieje.  Jak tu wierzyć? Jakby był, jakby istniał, zmieniłby ten świat…
----
Może nie idealne, może bardzo ogólnikowe, ale jest jakie jest.
Autorka

środa, 14 stycznia 2015

#7 " Między mężczyzną a ko­bietą przy­jaźń nie jest możli­wa. Na­miętność, wro­gość, uwiel­bienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń. "



[Perspektywa Oli]
 Z Damianem przyjaźnię się od przedszkola. Zawsze mnie rozśmieszał, gdy byłam smutna, śmiał się razem ze mną.
Lubiłam spędzać z nim czas, więc często spotykaliśmy się po szkole. Mieszkaliśmy blisko siebie. Czasem oglądaliśmy wieczorami bajki Disneya, które on uwielbia, nawet wtedy, gdy już chodziliśmy do liceum.
Łączą nas wspólne pasje: muzyka i gotowanie.
Zdarzało się, że gdy przychodziłam do niego, on coś ugotował.
Zawsze to smakowało, on jest naprawdę świetnym kucharzem.
Od 3 lat tworzy wraz z 4 chłopcami zespół rockowy.
Od tamtego czasu zaczęliśmy się rzadziej spotykać.
On miał koncerty, spotkania z fanami i wywiady, a ja zostałam w naszym rodzinnym mieście. Tęskniłam za nim i od roku  miałam wrażenie, że czuję do niego więcej, niż tylko przyjaźń.
Gdy spotykaliśmy się po tygodniach rozłąki  byłam zazwyczaj  zdenerwowana przed   naszym spotkaniem, co było dla mnie dziwne.
 Dotąd nie mówiłam mu, co czuje, nie chcę zniszczyć naszej przyjaźni, bo nie wiem czy on czuje to samo.
Od 2 lat jest z Kamilą, polubiłam ją już pierwszego dnia, kiedy mój przyjaciel mi ją przedstawił. Tworzą  razem zgraną i szczęśliwą parę.
Zazdroszczę jej, że ma takiego chłopaka, jakim jest Damian.
Jeśli chodzi o chłopaków z jego zespołu, polubiłam ich i są dla mnie jak bracia.
                            

poniedziałek, 12 stycznia 2015

#6 " Świat "




Świat jest piękny, gdy otwierasz oczy.
Świat jest brzydki, gdy oczy tracą blask.
Świat jest kolorowy, gdy wszystko się dobrze układa.
Świat jest szary, gdy coś nie układa się po Twojej myśli.
-------
Króciutki wiersz dla Was.
Autorka

#5 "Jak grom z jasnego nieba..."

             
                    


                    Ja i Tomek przyjaźnimy się od 4 lat. Poznaliśmy się przypadkiem w skyteparku i od razu złapaliśmy wspólny kontakt. Spędzamy ze sobą dużo czasu, jeżdżąc na rowerze i uprawiając inne sporty.
             Pewnego dnia Tomek przyszedł do szkoły przygnębiony. Spytałem się go, co się stało, a on odpowiedział, że opowie mi wszystko po szkole.
Serce biło mi jak oszalałe, bo czułem, że to nie jest błaha sprawa. Widać było, jak bardzo się tym przejmował.

sobota, 10 stycznia 2015

#4 " Londyński klimat "

Patrzę przez okno,
Znów pada deszcz,
Tak jest codziennie, 
W moim mieście wiesz?
Wyjdę na miasto,
Wezmę parasol,
Wyjdę na spacer,
Spotkamy się.
Pójdziemy znowu na London Eye.
Potem na Tower
Nie skończy bajka się...

Joasia

#3 " Chcę..."

Czasem chcę się zapomnieć,
zamknąć oczy i nie czuć nic.
Bólu, żalu, nienawiści.
Pytasz mnie:Jak się czujesz?
A ja?
Kłamię Ci w żywe oczy, mówiąc, że wszystko dobrze.
Wcale nie jest dobrze!-chcę krzyknąć.
Nie słuchaj mnie, nie ufaj.
Ja chcę poczuć:
Miłość, radość, spełnienie.
Chcę czuć!
Chcę żyć!
----
Następny wiersz, który bardzo mi się podoba. A wy co o nim sądzicie?
Joasia

#2 " Biżuteria "

Przyjaciółką każdej kobiety jest biżuteria,
zdobi jej delikatną skórę.
Brylanty, diamenty, rubiny,
dla każdej coś się znajdzie.
Każdą chce wyglądać elegancko,
bransoletki, naszyjniki, kolczyki, pierścionki.
Tego pełno jest na całym świecie!
Wiesz już chłopaku, jak poprawić humor kobiecie?
------
Tym razem przedstawiam Wam wiersz, który napisałam przez przypadek, będąc u koleżanki :)
Cieszę się, że spodobał Wam się mój pierwszy post. Oby tak dalej!
Piszcie komentarze, nawet te najkrótsze, bardzo mnie to motywuje!
Joasia

piątek, 9 stycznia 2015

#1 "Prawdziwa miłość wygra ponad wszystko"




Ona i On.
 Niby różne światy.
Jednak łączyło ich jedno- miłość. Znali się od 2 lat. Byli bardzo szczęśliwi.
 On- Łukasz, 29 lat, pracował w wielkiej firmie.
 Ona- Karolina, 27 lat, pracowała jako młoda lekarka.
Byli już narzeczeństwem.
 Pewnego dnia jak zwykle Karolina wróciła do domu bardzo późno. Jak zwykle w kuchni miał czekać na nią Łukasz.

Nowy wygląd- nowy początek

                                                                Witajcie!
Niektórzy pamiętają, inni nie, że wstawiałam tu wcześniej moje opowiadanie o wampirach "Ciemność" i "Jasność". Niestety- opowiadanie nie cieszyło się sławą- wnioskuję to z braku komentarzy, nawet tych obraźliwych, choć przyznam szczerze, że wolałam te, a nie ich brak.
Nowy Rok- nowe postanowienia.
Dlaczego dmuchawiec w tle?
Myślę, że on odzwierciedla moją duszę. Jest delikatny, wrażliwy i... piękny.
Dlaczego akurat "Pisane inspiracją"?
Inspiracja- natchnienie, zapał twórczy. Moją inspiracją są sytuacje z życia codzinnego, z telewizji, książki. Jednak najczęściej zdarza mi się właśnie natchnienie- to co przyjdzie mi do głowy, zostaje przelane na papier.
Postanawiam, że mój blog będzie teraz inaczej wyglądał. Nie będzie już tego opowiadania, co wspomniałam wcześniej, a blog będzie przypominał formę pamiętnika- będą tu różne wiersze, przemyślenia, krótkie opowiadania.
Mam nadzieję, że podoba się Wam pomysł i będziecie czytać mojego bloga.
SERDECZNIE ZAPRASZAM!
Czekam na wasze komentarze,
Autorka
P.S. Jeśli chodzi o systematyczność wstawiania postów, postaram się wstawiać 2/3 posty w ciągu tygodnia- zależy to od moich możliwości, ponieważ jestem w 1 klasie liceum :)